Na ten moment zakończyliśmy pokoik dla córeczki. Zrezygnowaliśmy póki co z mebelków bo troszkę czasu minie zanim będą jej potrzebne ;) Wstawiliśmy tylko odnowioną komodę po prababci - na razie musi wystarczyć...
Oto fotorelacja - najdokładniejsza chyba ze wszystkich ;))
Łóżeczko dla maleństwa, to większe dla mnie na pierwsze wspólne tygodnie:)
Kiedyś będzie stało w drugą stronę ... Poza tym jak widać na poduszkach brakuje poszewek - będą miętowe - tylko sklep w którym sobie je upatrzyłam został zamknięty:/ więc muszą poczekać...
Po lewo na różowych kartonikach będzie jeszcze lampeczka stała...
I dojdzie jeszcze dywanik... ale nie wiem jaki....
Łóżeczko zostało odnowione po synku. Włożona w to praca Jarka bezcenna ;)
Pościel własnoręcznie uszyta przez babcię, oczywiście z koronką;)
Łóżeczko wcześniej wyglądało mniej więcej tak:
A teraz wygląda tak :
Żeby nie było, że ja nie zrobiłam nic.... kołyska to mój wkład w pokój;)
Przed:
Po: ;)
Ufff... to na tyle ... Dobrej nocy:)